Komentarze: 0
Hejaka. witam wszystkich moich netowych przyjaciol. nie mialem przez dlugi czas kompa, a gdy go odzyskalem balem sie powrotu tutaj. nie wiem jak to bedzie. pozdrooffka
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Hejaka. witam wszystkich moich netowych przyjaciol. nie mialem przez dlugi czas kompa, a gdy go odzyskalem balem sie powrotu tutaj. nie wiem jak to bedzie. pozdrooffka
nic ciekawego sie u mnie nie dzieje. o czym mam pisac, ze mojemu chlopakowi podoba sie jakis ivo? ten co reklamowal letnia kolekcje reservedu. nie wiem. w ogole to wydaje mi sie, ze odkad pozbylem sie krowki, to nikt oprocz zabka mnie nie czyta. a ja jestem takim pustakiem i chce, zeby mnie czytano.
witam. wreszcie mam skina, ktory wyraza mnie, chyba. co prawda sam go nie zrobilem, bo w konu pedaly nie znaja sie na kopach. hihihi zartuje. pewnie sie znaja, ale ja nie koniecznie. wlasnie zrobilem 250 zadn testowych z biologii. najbardziej mnie rozsmieszylo nastepujace: niebieskooka daltonistka poslubila mezczyzne o brazowych oczach, odrozniajacego prawidlowo barwy. matka tego mezczyzny miala oczy niebieskie. jaka czesc ich synow bedzie niebieskookimi daltonistami? banalne, ale bardzo smieszne. epimeteusza powiem, ze polowa synow bedzie spelniala te warunki. dzis bardzo mi milo bylo z moim chlopakiem. i teraz misiu mi to wybacz, ale tak mnie to rozbawilo, ze im to powiem- on jak byl malym chlopcem, to lubil wachac jak ktos pierdnal. na szczescie juz z tego wyrosl. tak, i on jest troche zly, ze za duzo pisze o nim i jeszcze ktos sie domysli kim on jest. ale o czym ja mam pisac skoro jest on moim calym swiatem? caly czas mysle o nim, wszystkie moje smutne i radosne chwile sa zwiazane z nim. nawet jak sie modle i o cos prosze, albo dziekuje, to wciaz chodzi o niego. kocham go i jest on moja integralna czescia. i teraz mam pytanko- czy ksztaltuje w jakis sposob wasz poglad na temat pedalow? bo bardzo boli mnie mit, na ktory zreszta od lat sobie pracujemy, ze gej, to zalicza wszystko ce sie rusza i ma srednio 500 partnerow w zyciu. a ja nie. to znaczy, ze jestem jakim innym innym? nienormalny gej? kocham jedna osobe, kocham odpowiedzialnie i wrazliwie i sadze, ze wielu jest takich pedalow. wybaczcie mi, ale juz moze majacze po tej biolce, a pozatym srodek nocy nadplynal.
wrocilem do szkoly. balem sie tego powrotu. nawet mnie chyba nie zauwazono. to bylo tylko puste, "oh, ah, jak milo, ze jestes". a potem sam sobie siedzialem i nikt mnie nie zagadal. prawie nikt. a najsmieszniejsze bylo jak mnie ktos o cos pytal i odchodzil nie czekajac na odpowiedz. dziwni sa ci ludzie, ale mnie oni nie obchodza. juz. moj chlopak mnie tez troche wkurzyl, bo on skoczyl lekcje, a ja jeszcze mialem. zaczalem mu cos mowic, potem podeszla pewna dziewczyna i z nami pogadala, a potem on z nia poszedl sobie do domu. a ja mialem cos bardzo waznego mu do powiedzenia. poszedlem za nim i go walnalem. od razu ulzylo. a po lekcjach na poprawe humoru poszedle sobie do perfumerii i kupilem sobie (podrabianego co prawda, bo z refanu) hugo bossa in moton. chyba z pol godziny go wybieralem. w ogole lepiej orientowalem sie w tych zapachach i nazwach niz sprzedawczyni powtarzajaca w kolko, niczym lalka dla dzieci (a moze i dmuchana)- "o, to bardzo ciekawe". dzis sie zdazylo cos nieprzewidywalnego- ze dwa tygodnie temu wyslalem sesemesa do chcrzescijanskiej grupy wsparcia dla gejow w lublinie "odwaga", zapytalem sie czy namietny pocalunek jest juz grzechem, czy jeszcze nie. dostalem dzisiaj zwrotna wiadomosc "zadzwon, to ci odpowiem." pomyslalem sobie, ze chcetnie bym zadzwonil gdyby nie to, ze nie mam od tych dwoch tygodni nic na karcie. jakbym cos mial, to bym zadzwonil. i co sie stalo? za po 3 godzinach przyszla wiadomosc, ze stan mojego konta zwiekszono o 5PLN. szok, jak to sie stalo i dlaczego? szczegolnie, ze najmniejsza karta to 20zl. w kazdym razie wieczorem zadzwonie i zobacze co sie stanie.
a teraz zainspirowany super-hiper-mega-szol realitami bez granic proponuje zadecydwoac, czy powinienem zerwac ze swoim chlopakiem. jezeli uwazasz, ze tak- wyslil sesemes na numer 7969 o tresci "tak". jezeli uwazasz, ze nie powinienem zrywac ze swoim chlopakiem wyslij sesemes pod ten sam numer 7969 o tresci "nie". jezeli nie wiesz co powinienem zrobic wyslij sesemes pod ten sam, a jakze rozny numer o tresci "moze". koszt smsa 9zl+VAT, o ile taki dojdzie. rzeczywiste wyniki nie zostana ogloszone, ani wziete pod uwage, bo o oficjalnym wyniku zadecyduje rezyser zabawy, czyli ja. no to papa
opisze co mi sie dzisiaj snilo, spalem do 11:15, wiec sie sopro przysnilo. najpierw takie tam pierdoly- chodzilem po lace i nie wiem co robilem, czytalem jakas ksiazke, ktroa kupila mama i przeczytalem o nowym sposobie likwidacji garba. nalezy wyciagnac dlonie i wskazujace palce polaczyc czybkami trzymajac poziomo. nalezy patrzec przed sibie, a nie na palce. wtedy pojawi sie trzeci palec jak serdelek. nalezy wtedy te dwa odsuwac od siebie i okaze sie, ze powstaje z tego wyczarowanego kulka. i to dowodzi, ze nie nalezy sie garbic. glupie co nie? ale dziala. jak sie obudzilem to sprawdzilem. teraz sie zrobi ciekawiej. bylem na wycieczce i ogloszono, ze gasnie swiatlo i bedzie widac ludzi bez ubran. i wszystcy byli nadzy. hhihi fajna sprawa. okazalo sie, ze nagie dziewczyny tez mnie kreca. a najbardziej mnie ucieszylo, jak taki chlopak, ktorego nie lubie jeczla, ze ja mam wiekszego i grubszego. a tak miedzy nami- to prawda. mam takiego ;] potem mi sie snil seryjny morderca, ktroy byl narzeczonym siostry mijej kolezanki. zabijal na tej wycieczce, potem na imieninach mojej cioci, tzn odwozil gosci do domu, a w rzeczywistosci zabijal ich po drodze i spijal krew. stosowal takze dyskretne srodki jak zastrzyki, ale to w miejscach publicznych. zapraszal ludzi do siebie po kosciele na herbatke i tam tez masowo mordowal. zabijal po kolei, np taka dziewczynke i starsza pania, ok 80 lat. znam je. nie wiem jak sie skonczyla ta sprawa, bo mnie tez w koncu zabil, ajk dowiedzial sie, ze probuje zadzwonic na policje. a po smierci juz nie kontaktowalem i sie obudzielm. to tylwe tych glupich glupot. z moim nie doszedlem jeszcze do porozumienia. powiedzial mi, ze sie z nim nie calowal, bo by sie pozyugal. ale znow mnie oklamal w pewnej kwestii. nie wiem czemu to robi. chcac odwrocic moja uwaga cierpi, ze na studiach sie wszystko skonczy, bo jego matka juz tego dopilnuje. a podoba wam sie ten chlopiec czy woleliscie krowke? ja wolalem chyba krowke. czekam na opinie. pa