lis 13 2003

a ty baska skad jestes?!?!?!?!


Komentarze: 2

witam. wreszcie mam skina, ktory wyraza mnie, chyba. co prawda sam go nie zrobilem, bo w konu pedaly nie znaja sie na kopach. hihihi zartuje. pewnie sie znaja, ale ja nie koniecznie. wlasnie zrobilem 250 zadn testowych z biologii. najbardziej mnie rozsmieszylo nastepujace: niebieskooka daltonistka poslubila mezczyzne o brazowych oczach, odrozniajacego prawidlowo barwy. matka tego mezczyzny miala oczy niebieskie. jaka czesc ich synow bedzie niebieskookimi daltonistami? banalne, ale bardzo smieszne. epimeteusza powiem, ze polowa synow bedzie spelniala te warunki. dzis bardzo mi milo bylo z moim chlopakiem. i teraz misiu mi to wybacz, ale tak mnie to rozbawilo, ze im to powiem- on jak byl malym chlopcem, to lubil wachac jak ktos pierdnal. na szczescie juz z tego wyrosl. tak, i on jest troche zly, ze za duzo pisze o nim i jeszcze ktos sie domysli kim on jest. ale o czym ja mam pisac skoro jest on moim calym swiatem? caly czas mysle o nim, wszystkie moje smutne i radosne chwile sa zwiazane z nim. nawet jak sie modle i o cos prosze, albo dziekuje, to wciaz chodzi o niego. kocham go i jest on moja integralna czescia. i teraz mam pytanko- czy ksztaltuje w jakis sposob wasz poglad na temat pedalow? bo bardzo boli mnie mit, na ktory zreszta od lat sobie pracujemy, ze gej, to zalicza wszystko ce sie rusza i ma srednio 500 partnerow w zyciu. a ja nie. to znaczy, ze jestem jakim innym innym? nienormalny gej? kocham jedna osobe, kocham odpowiedzialnie i wrazliwie i sadze, ze wielu jest takich pedalow. wybaczcie mi, ale juz moze majacze po tej biolce, a pozatym srodek nocy nadplynal.

kochajmisie : :
17 listopada 2003, 20:03
Moje zdanie zmieniles.... A poza tym nie mozemy myslec w takich kategoriach... bo napewno sa homoseksualisci ktorzy rzna wszystko co sie rusza i sa tacy ktorzy sa wierni, czuli itd. ale tacy sami sa hetero... To wszystko zalezy od tego jakim sie jest czlowiekiem...
ząbek
14 listopada 2003, 01:45
Witaj Slonko :) Gratuluje wiedzy z biologii... Twoj Misio chyba kiedys byl... niewazne ;) To dobrze ze jest dla Ciebie wazny. Oczywiscie ze Twoj blog pokazuje ze mozna tak kochac. Nawet ja nie zaliczam wszystkiego co sie rusza i nie ucieka przede mna na drzewo - choc moze trudno to sobie wyobrazic po moich komentarzach :P Nawet ja kiedys... kochalem... a teraz - gdyby sie troche inaczej ulozylo - tez bym kochal - zarliwie i mocno bo mam sklonnosc do popadania skrajnosci... Pozdrawiam serdecznie P.S. Niektore pedaly swietnie sie znaja na kompach :P

Dodaj komentarz