Komentarze: 2
nie chce mi sie mic uczyc, poparzylem sie olejem, a pozatym mam zly humor. bo moj glupi chopak poszedl sobie do kina, a ja siedze chory w domu i nikt o mnie nie pamieta. ale ja juz od dawna wiem, ze wszystcy maja mnie w du*ie. pewnie jeszcze zabral ze soba te dziewczyne, ktora byla u mnie wczoraj. niech sie dobrze bawia, a ja nie jestem zazdrosny. na studniowke nie pojde w ogole, bo nie wytrzymam patrzac jak on bedze obskakiwal jakas dziewczyne. jestem glupi glupi glupi. chcialbym byc jak anna dymna, pelna ciepla i pokory. a ja jestem glupim zazdrosnym pedalem. chociaz i co do tego ostatniego mam watpliwosci. nawet nie moge skonfrontowac jakby mi bylo z dziewczyna, bo zadna mi sie nie podoba. jestem zly. i prosze jaki infantylny jest ten dzisiejszy wpis. a cialem tego unikac. nie, emocje sa elementem mnie i nie potrafie ich wyeliminowac. a co do tego, czy ktos wie- nikt nie wie o mnie, a czasem chcialbym, zeby wiedzieli. tylko, ze jakby wiedzieli, to juz cala moja ewentualna heterycka droga by byla pozegnana. a tak, to kto wie? moze mnie kiedys moj chlopak rzuci i zapragne miec kobiete? nikt nie wie co bedzie. zalozylem sobie konto w banku, chociaz jeden mily promyk w ciagu dnia. pa (jeszcze ty jestes moim promykiem, ze chcesz byc przy mnie. a swoja droga ciekawe ile osob to czyta. prosze o wpis, to bede wiedzial. i mozesz mnie polecic jakims znajomym. pa)