Archiwum listopad 2003, strona 1


lis 10 2003 !@#$%^&*(!@#$%^&*
Komentarze: 2

nie przyszedl, olal mnie, wolal posiedziec z bratem i nie wiem co z nim robic. jestem nikt

kochajmisie : :
lis 10 2003 nie ran mnie wiecej, nie zostawiaj mnie samego...
Komentarze: 2

mam kryzys. nie wiem co ze soba zrobic, gdzie usiasc itp. byl u mnie wczoraj moj. rozmawialismy. i juz rycze jak sobie pomysle. wiedzialem o tym, ze mial wczesniej jakies kontakty seksualne z jakims chlopakiem. dwa lata temu i skonczone. wczoraj wyciagnalem z niego, ze to sie ciagnie dwa lata. mial 5 spotkan z nim. w ciagu tych dziewieciu miesiacy jak jest ze mna, soptkal sie z nim jeden raz, we wrzesniu. czyli mnie zdradzil? mowi, ze powinienem sie cieszyc, z emi w ogole powiedzial. oczywiscie, ze sie ciesze, ale dlaczego nie powiedzial mi tego sam i nie od razu? nie wiem. moze sie bal. teraz ja sie boje, bo jak pojdzie na studia to sie bedzie mogl puszczac, a ja nie bede wiedziec. boli mnie to. wcia nie wiem, czemu to zrobil. wyslalem mu wieczorem sesemesa, nie odpisal. budzilem sie kilkakrotnie w nocy, bo zdawalo mi sie przez sen, ze cos przyszlo. pustka. mial przyjsc dzisiaj jeszcze do mnie. czekam od 11, jest 13, powiedzilal, ze za godzine przyjdzie na 5 minut. 5 minut? ciekawe po co. tyle wystarczy, zeby wszystko skonczyc. pewnie 5 minut tamten mu obciagal. chlip. nie moge. pewnie i tak nie przyjdzie, powie, ze "przeprasza, ale rodzice przyjechali". siedze sam. siedze i mysle. czego mu nie dalem. przeciez dalem mu calego siebie. wszystko. nie wiem. ale ja go kocham. najsmieszniejsze jest to, ze nie czuje zadnego zalu, przebaczylem mu juz wtedy gdy mi to mowil. ale zasnac mi nie pozwala mysl dlaczego. dlaczego? chcialbym dostac teraz od niego kwiaty. ale nie dostane. dlatego nie chcialem, zeby ta przyjazn zamienila sie w milosc. bronilem sie przed tym, ale amor omnia vincit. pa

kochajmisie : :
lis 08 2003 mam zly humor
Komentarze: 2

nie chce mi sie mic uczyc, poparzylem sie olejem, a pozatym mam zly humor. bo moj glupi chopak poszedl sobie do kina, a ja siedze chory w domu i nikt o mnie nie pamieta. ale ja juz od dawna wiem, ze wszystcy maja mnie w du*ie. pewnie jeszcze zabral ze soba te dziewczyne, ktora byla u mnie wczoraj. niech sie dobrze bawia, a ja nie jestem zazdrosny. na studniowke nie pojde w ogole, bo nie wytrzymam patrzac jak on bedze obskakiwal jakas dziewczyne. jestem glupi glupi glupi. chcialbym byc jak anna dymna, pelna ciepla i pokory. a ja jestem glupim zazdrosnym pedalem. chociaz i co do tego ostatniego mam watpliwosci. nawet nie moge skonfrontowac jakby mi bylo z dziewczyna, bo zadna mi sie nie podoba. jestem zly. i prosze jaki infantylny jest ten dzisiejszy wpis. a cialem tego unikac. nie, emocje sa elementem mnie i nie potrafie ich wyeliminowac. a co do tego, czy ktos wie- nikt nie wie o mnie, a czasem chcialbym, zeby wiedzieli. tylko, ze jakby wiedzieli, to juz cala moja ewentualna heterycka droga by byla pozegnana. a tak, to kto wie? moze mnie kiedys moj chlopak rzuci i zapragne miec kobiete? nikt nie wie co bedzie. zalozylem sobie konto w banku, chociaz jeden mily promyk w ciagu dnia. pa (jeszcze ty jestes moim promykiem, ze chcesz byc przy mnie. a swoja droga ciekawe ile osob to czyta. prosze o wpis, to bede wiedzial. i mozesz mnie polecic jakims znajomym. pa)

kochajmisie : :
lis 07 2003 sprostowanie
Komentarze: 2

ostatnio napisalem srodowiskowi, oczywicie powinno byc srodowisku, za pomylke przepraszam. a nie poprawiliscie mnie z grzecznosci? jesli tak to dziekuje ;)

kochajmisie : :
lis 07 2003 nudzi mi sie?
Komentarze: 3

dzisiaj odwiedzila mnie kolezanka z ktora ide na studniowke. siedziala u mnie 4 godziny i byla troche napieta sytuacjia, bo nie bardzo wiadomo bylo o czym gadac. ona ma na mnie jakies nadzieje, to ona mnie zaprosila na te 100dniowke. czasem to mam ochote jej powiedziec, ze jeste mtroche inny. sadze, ze jakos by to przezyla, bo bardzo lubi yaoi, czyli mange o milosci mesko-meskiej. ale kazda dziewczyna tak ma. ja zreszta lubie yuri- o milosci damsko- damskiej, a przeciez jestem gejem. jaoi nie widzialem, bo tak troche glupio poprosic ja o nie. jeszcze sobie cos pomysli... ale ja idiota jestem, przeciez sam chcialbym, zeby wiedziala. tylko boje, sie ze by komus powiedziala. w niedzxiele idziemy do niej z moim chlopakiem do niej. chcialbym przy niej sie moc do niego przytulic. ale coz, lajf is brutal. a moze ja chce nie wiadomo czego. brakuje mi lata, tej wolnosci. wystarczyl jeden sesemes i juz bylismy z moim na rowerach za miastem. nikt nas nie widzial, moglismy lezec sobie na lace i patrzec w niebo. a teraz? zima nas wiezi. lecz to tez ma swoje dobre strony. gdy zrobi sie wczesnie ciemno, a my jestesmy opatuleni w kurtki, to w sumie, nie widac, czy to chlopak i dziewczyna, czy to dwa pedaly. nie, ja juz pisze tytaj piedoly. czyzby "madre" mysli mi sie juz skonczyly? jesli tak, to bede musial skonczyc pisanie tego bloga, bo sadze, ze nie jest nikomu potrzebny kolejny w stylu "oh, a dzisiaj, to tak fajnie bylo, bo ten fajny, wogole fajnie (....)". smutno mi troche, bo dzisiejszego wieczoru bede siedzial sam. a w piatki zawsze chodze na spotkania grupy modlitewnej, ( chociaz moja mama mysli, ze my tam pijemy herbatke. tylko ja jej sie wtedy pytam, czy w czestochowie raz do roku jest ogolnopolski kongres picia herbatki? hihihi) kocham tych ludzi. nie jest to milosc taka jak w zwiazku. nie umiem tego dokladnie sprecyzowac. zaczyna to sie wszystko eucharystia o 18, a potem jest zpotkanie. modlimy sie: wzywamy ducha siwetego, uwielbiamy, dziekujemy, prosimy i spiewamy. trwa to tak ok godzinki. a potem rozmawiamy i ew. pijemy herbatke. ;) nie mam zadnego charyzmatu. wylanie bede miec za miesiac. chcialbym otrzymac dar jezykow i proroctwa. moja znajoma miala we wrzesniu wylanie i dostala dar jezykow i uzdrawiania. ale przyjme kazdy ktory jest dla mnie przygotowany. czy przebrnales/przebrnelas przez te wypociny i zamierzasz mnie nadal czytac?

kochajmisie : :